"Niczym dziennikarz, który widząc umierającego, nie biegnie z pomocą, lecz rejestruje wszystko na taśmie, by potem pokazać światu." no bo historię trochę znałam, ale patrząc na miłość i ból Mariane chciałam, aby Daniel został odebrany porywaczom...
I to nie jest tak jak pisze recenzent, że to film przede wszystkim dla ludzi interesujących się terroryzmem czy Pakistanem. Dla mnie to film o miłości i śmierci...
9/10, pozostanie na długo w mojej pamięci, ale piękno tego filmu burzyły mi włosy Angeliny...