a szczególnie moich nerwów. Co to wogóle za technika ?! W 21 gramach była podobna, ale tam to miało jakiś cel. Tutaj to było jedno wielkie abstrakcyjne gówno. Wybaczcie, ale nie potrafie inaczej tego określić .. Jak bardzo rozumiem, że jest to na faktach, jak bardzo szanuue ludzi którzy brali udział w tej tragedi, tak bardzo wiem, że film z tego żadny.
Aktorstwo było w miare ok, ale akcent Angeliny plastikowy wręcz smieciowy.
Z całym tym filmem na wysypisko najlepiej ..
Film był stylizowany na paradokument, stąd ta technika. A więc cel w jej zastosowaniu jest. Co masz dokładnie na myśli, używając określenia "abstrakcyjne gówno"?
Nicka - akcentu się czepiasz, też nie masz czego? Nie wydaje mi się, że potrafiłabyś lepiej udawać z francuskim akcentem. A "śmieciowe" to są chyba tylko Twoje argumenty, że film to "gówno".
Film zrobił na mnie wrażenie. Ta technika filmowania, którą ty nazwałaś gównem jest tu zastosowana nie bez powodu. Otóż jak to już ktoś napisał, film jest stylizowany na paradokument, przez co zdjęcia są kręcone z kamerą z ręki, to sprawia, ze widz lepiej wczuwa się w akcję i ten dramatyzm towarzyszący filmow, dyż bardziej to widza uświadamia, że to film na podstawie prawdziwych wydarzeń. Dzięki temu znacznie lepiej i ciekawiej odbiera się ten film, niż miałby to być zwykły film fabularny. Akcja rozwija się tu szybko, a napięcie cały czas towarzyszy oglądającemu. Mimo, ze z góry wiedziałem jak to się skończy to jednak miałem taką, podświadomoą nadzieję, ze cała historia dobrze się skończy. Dla mnie film na 8 :-)
Pozdrawiam